Czwartego dnia naszej wycieczki z rana po śniadaniu całą grupą wyruszyliśmy na lokalny targ w Leptokarii. W drodze dowiedzieliśmy się, że odbywa się on w każdy worek, a miejscowi udają się na niego aby zaopatrzyć się w przeróżne rzeczy, od świeżych owoców, warzyw i ryb po ubrania i artykuły przemysłowe. Na targu przywitał nas tłum ludzi, zarówno turystów jak i mieszkańców okolicznych miejscowości. Sprzedawcy byli bardzo mili i uśmiechnięci, chętnie pomogli nam w wykonywaniu zadania oraz zakupach. Najciekawszym stoiskiem było to ze świeżymi owocami morza, przy którym zawsze ustawiała się kolejka. Kolejne ciekawe miejsce to stragan z bardzo miłym starszym panem sprzedającym świeże, bardzo apetycznie wyglądające owoce i warzywa. Czymś, co przyciągało do niego kupujących był żywy królik, którego można było oglądać i głaskać.